Autor |
hardrockowa
Emos
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. ew. Bruksela.
Czw 19:56, 12 Lip 2007
|
|
Wiadomość |
|
Ja deskę kiedyś miałam taką tandetną i w ogóle nie chciało mi się jeździć na takim shitcie, jakieś dwa miechy temu poszłam do profesjonalnego skateshopu z wcześniej wyciągniętą kasą od matki, ale i tak trucki sobie niedługo zmieniam, bo kupiłam dość kiepskie (tzn. jak dla mnie kiepskie, kolega mówi, że to cudeńka, ale on się tam nie zna... ;P Silvery to są.). Tak więc hmm uczę się jeździć od dwóch miechów praktycznie codziennie i hmm, jeźdżę bez żadnego problemu, zjeżdżam z takiej fajnej górki w skateparku i uczę się skakać od niedawna. ;] Ale w międzyczasie trenuję też extremalną jazdę na rolkach więc nie idzie mi tak dobrze jakbym chciała, kiedy poświęcam obydwum sportom dość dużo czasu... :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|